|
32724. | Odnośnie wpisu numer: 32711 Piotr napisał świetny tekst.
Uderz w stół, a nożyce same się odezwą.
Odezwał się "czytelnik z okolicy".
Trafiony, zatopiony.
Poświęciłem temu płaczliwemu komentarzowi kilka chwil uwagi, bo stanowi klasykę socrealistycznego gatunku. Bardzo uważnie przeczytałem aż trzy razy. Szukałem, szukałem, szukałem, szukałem... Choćby jednego argumentu szukałem. I nie znalazłem.
Z drugiej strony dowiedziałem się, że mam być wdzięczny PRL-owi za to na przykład, iż rzekomo umożliwił mi zdobycie wykształcenia. Ho, ho, ho! Klasyka socrealistycznego gatunku.
Bo na sztandarze okrzyk: "Nieważne jaki masz rodowód". Ura! Aż prosi się dopisać jeszcze w komsomolskim uniesieniu: nieważne co wtedy robiłeś, z kim przystawałeś, komu służyłeś, od czego odwracałeś wzrok i ilu ludzi przez ciebie cierpiało.
Po prostu klasyka załgania i obłudy. Towarzysz Szmaciak wiecznie żywy. |
|
| Jarosław Synowiec |
| Iława, Środa 08-04-2015 |
|
32723. | Lektura Kuriera szokuje!
Pod kierownictwem poprzedniego dyrektora Tomasza Woźniaka, kasjerka ICK dostała z kasy zakładu dofinansowanie na studia! No i wyobraźcie sobie jakiż to kierunek kulturalny: pedagogika specjalna.
Kolejny szok!
Wpisowe kwoty od drużyn występujących w turnieju koszykówki ulicznej „Broken Ball” trafiały na... (sic!) prywatne konto bankowe (sic!), czyli pieniądze z imprezy wyparowywały?
Nie mogę uwierzyć, że przez tyle lat tak wielu ludzi patrzyło na ten proceder przez palce. Gdzie byli w tym czasie pryncypałowie polityczni Woźniaka? W jaki sposób nadzorowali pracę ICK? Gdzie były struktury Platformy iławskiej? Gdzie burmistrz Ptasznik? Gdzie starosta Rygielski? Gdzie doradca Hordejuk?
Niestety, roznosi się po Iławie smród, a będzie jeszcze większy.
Prokurator musi przekopać te bagno. |
| |
|  |
|
| Bartek Gonzalez |
| Iława, Środa 08-04-2015 |
|
32722. | Odnośnie wpisu numer: 32712 Żarty?
Na co i dla kogo chcesz dotacje z Ratusza?
Na boiskowych traktorzystów lub cwaniaczków i hochsztaplerów z szatni?
Najpierw proszę pospłacać długi klubu, które przez 20 lat swawoli i hucpy narosły do tak niewyobrażalnych kwot, że już dawno tym towarzystwem powinien się zająć prokurator.
Czy pożyczki zostały oddane do budżetu miasta? Czy dotacje rozliczone?
Amnezja zbiorowa?
Dziś co się tam znowu wytwarza? Kolejna zmiana nazw i jedziemy dalej?
Hej siup, zmiana dup?
Czy wy naprawdę macie ludzi w Iławie aż za takich durniów, że nie będą chcieli pamiętać co się wyrabiało w tej wyżymaczce pieniędzy? |
|
| kierownik hurtowni |
| Iława, Środa 08-04-2015 |
|
32715. | Gdzie jest starosta powiatu? Gdzie są doradcy? Co się dzieje?
Powiatowy Urząd Pracy w Iławie poinformował, że wstrzymuje dotacje:
- dla osób bezrobotnych na rozpoczęcie działalności gospodarczej,
- dla pracodawców na wyposażenie nowego miejsca pracy.
Powiatowe bankructwo na przednówku? |
|
| urzędnik |
| Iława, Wtorek 07-04-2015 |
|
32714. | Chciałbym zapytać redakcję Kuriera, bo mam zagwozdkę.
W ostatnim wydaniu [1 kwietnia br.] Leszek Olszewski napisał felieton o sprzedaży stadionu miejskiego w Iławie.
Czy to prawda? Nigdzie nie słyszałem o tym, tylko z Waszej gazety i zastanawiam się czy może to primaaprilisowy żart? |
|
| zielony |
| Iława, Wtorek 07-04-2015 |
|
32713. | A przy ulicy Sobieskiego [w Iławie] od trzech dni wzdłuż krawężnika płynie woda z pękniętego rurociągu. Ktoś za to płaci (zgadnijcie kto). |
|
| Zenobiusz |
| Iława, Poniedziałek 06-04-2015 |
|
32712. | Dlaczego nasi piłkarze w Wielką Sobotę przerżnęli najważniejszy mecz?
Z powodu złych decyzji o spalonych uznanych przez sędziów.
I skutkiem braku dotacji ze strony Ratusza. |
|
| Czaruś |
| Iława, Poniedziałek 06-04-2015 |
|
32711. | Odnośnie wpisu numer: 32709 [...] stek nienawistnych bzdur.
Takiej głupoty nie widziałem u sponiewieranych w tym wpisie sklepowych z Gminnej Spółdzielni, ani u kierowników Państwowych Gospodarstw Rolnych.
Jakiż musi być stan umysłu człowieka, który wypisuje takie bzdury...? Jakiej krzywdy doznał od środowiska ludzi z GS (nota bene jeszcze istnieją) i kierowników PGR (w części świetnie prowadzą nowoczesne biznesowo gospodarstwa rolne)...? Któż skrzywdził tego człowieka w młodości, której dziś zazdrościć mu mogą setki tysięcy dzieci idących bez śniadania do szkoły...?
Zniewala czytelnika mottem Wojciecha Cejrowskiego „Wszystkich won!”. Człowieku opamiętaj się.
Wyrosłeś w środowisku GS-PGR-owskim, umożliwiło ci wykształcenie (mam nadzieję), byś zmieniał Polskę na lepszą, bez oszołomstwa w najgorszym wydaniu, bez nienawiści do rodaków, skądkolwiek by pochodził ich rodowód.
Nienawiścią i skłócaniem ludzi nic nie zbudujesz. Masz jeszcze czas, wielu czeka na mądrych i pozytywnie myślących, a zarazem wdrażających w czyn postępowe idee, krytycznie myślących jednostek. [...] |
|
| stały czytelnik |
| z okolicy, Poniedziałek 06-04-2015 |
|
32710. | Radosnych, zdrowych i pełnych słońca
Świąt Wielkiej Nocy
Czytelnikom i Reklamodawcom
życzy zespół tygodnika
„Kurier Iławski” |
| |
|  |
|
| KURIERZY |
| Iława, Niedziela 05-04-2015 |
|
32709. | Mam gorącą prośbę do elitarnej hołoty – poszli won!
Gdy się spojrzy na polską rzeczywistość pod odpowiednim kątem to bardzo trudno się nie podpisać pod bezlitosną oceną, że mamy do czynienia z zaściankiem, ciemnogrodem i bezgraniczną głupotą. Tak rzeczywiście jest, tylko przyczyny stanu rzeczy są zupełnie inne niż się usiłuje Polakom wbić do głowy.
Po 1989 roku towarzysze szmaciaki wcześniej lub później przebrani za „opozycję” albo „młodą demokrację” wraz z byłymi kierownikami PGR, Polmozbytu i GSU zbudowali nową wersję elity. To towarzystwo jako pierwsze dostawało bony PKO do Pewxu i jeździło na Wegry do knajp ze striptizem. Oni na widok „elektrona” z kalkulatorem dostawali orgazmu w oczach. Oni popijali armeński koniak z lodem, oni zakładali krawaty ze sznurówki i strzygli się na Limahla.
Cała ta buraczana prowincja peerelowska przesiadła się ze służbowych Polonezów do klejonych BMW, z kanciapy GS-u do biura sp. z o.o. Józex & Stefex – i z "Trybuny Ludu" do "Gazety Wyborczej". Wnuki przedwojennego lumpenproletariatu, który stare szlachecki dworki przerobił na chlewnie, pałace i kościoły na magazyny zbożowe. Bieda umysłowa, komunistyczna dzicz spuszczona z łańcucha, bezideowa hałastra złożona z marginesu nie mającego nic wspólnego z żadną warstwą społeczną.
To nigdy nie byli ani chłopi, ani robotnicy, ani inteligencja, ani szlachcice, to zwykła patologia, z której bolszewicy w pierwszym pokoleniu uczynili bandytów, w drugim „inteligencję pracującą” i literatów, w trzecim biznesmenów, w czwartym artystów i ekspertów. Tak wygląda rzeczywisty ciemnogród, tak się prezentuje autentyczne zadupie i nie ma dziwne, że dla tej hołoty paradowanie z zegarkiem za 35 tysięcy, tudzież pożeranie ośmiornicy pod wódkę (nawyk z GS) jest szczytem światowości. Równie dobrze można wbić w kontusz bezzębnego Józka z czworaków i kazać mu tańczyć menueta na paryskich salonach.
Z takim zapleczem intelektualnym, mentalnym i moralnym w roli awangardy narodu jesteśmy skazani na zadupie. Dlatego do pasji mnie doprowadzają wszelkiej maści „dobre rady”, że trzeba kulturalnie, że mniej emocji, że „bez hejtu”. Z kim się pytam? O kim? Z patologią się nie dyskutuje, patologię się tępi.
Na święta przyszły ze świata dwie informacje o Polsce. W pierwszej Jurgen Roth, znany dziennikarz niemiecki, twierdzi, że niemieckie służby specjalne mają w swoich archiwach teczkę z dokumentami potwierdzającymi zamach w Smoleńsku, który zorganizowała rosyjska FSB. Druga to przecieki z Wikiliks potwierdzające kontakty Komorowskiego z WSI i sprzedaż Polski za kolorowe puszki po Coca-Coli w ramach „terapii szokowej” zaplanowanej przez Moskwę.
Tymczasem na zadupiu peerelowskim tematem numer jeden jest sklepowa GS dukająca z kartki tekst autorstwa brygadzisty z PGR, który zapomniał rozpisać „elektrona z podświetlaczem”. Dowiedzieliśmy się z tej masówki, że traktor ma dwa koła dobre, a opozycja się awanturuje. No i co? Z czymś takim mam polemizować: „merytorycznie”, „kulturalnie”, „bez emocji”? Wychowywałem się wśród takich „elit”, widziałem je z bliska, w pierwszy, drugim, trzecim, a teraz obserwuję w czwartym pokoleniu.
Pamiętam kim byli, jak awansowali, co sobą reprezentowali, ilu ludzi zgnoili, okradli, sponiewierali. Ta hołota z nas drwi, burak, któremu piwo cieknie po brodzie pisze teksty o elegancji. Kucharka z GS uczy światowości, kierownik PGR przedsiębiorczości, a redaktor z "Trybuny Ludu" wolności słowa. Czwarte pokolenie lumpenproletariatu osądza publicznie i prawnie czwarte pokolenie II RP wszystkich stanów: chłopów, robotników, mieszczan, inteligencję, szlachtę. I tak będzie do usra… bardzo długo, dopóki Polacy nie pójdą po rozum do głowy i nie zrezygnują z tej swojej durnej tolerancji. Nahaj i nahajem, żadnej debaty, polemiki, dyskusji, najmniejszej wymiany zdań, ta patologia ma wrócić na margines życia społecznego. Część do celi, część do czworaków, resztę w Pendeolino i do radzieckiej macierzy, gdzie wieczne śniegi.
Nieustanne deliberowanie nad humanistycznymi aspektami w porozumieniu z sowiecką dziczą, to przejaw albo skrajnego masochizmu albo skrajnej głupoty. Nigdy nie wyjdziemy z tego zadupia jeśli „elita” nie usłyszy donośnego: „Poszli won!” |
| |
Fatal error: Call to undefined function autolink() in /guestbook.php on line 1288
|